))Zapraszamy na Oficjalną Stronę internetowa Jerzego Roberta Nowaka((

wtorek, 10 stycznia 2017

Ponad dwieście pytań do p. prezydenta A.Dudy, p.premier B.Szydło oraz do władz PiS (XXV)

Zbyt duża miękkość władz wobec awanturników z opozycji (VI)

Czy kukizowcy są twardsi od PiS-u?
 
Przypomnę tu, że już 25 grudnia 2017 r. pisałem na tym blogu: „ Moim zdaniem to głównie miękkość PiS wobec blokady Sejmu doprowadziła do rozbuchania konfliktu, a ugasić go może tylko twarda konsekwentna postawa. Świeżo przeczytałem wywiad z b. ministrem Gabrielem Janowskim. Wspominał w nim jak za blokadę mównicy sejmowej został ukarany przez marszałka Sejmu Marka Borowskiego zabraniem trzymiesięcznych poborów sejmowych. (Por. wywiad Elizy Olczyk z Gabrielem Janowskim: Najgorszy dla gospodarki był rząd Jerzego Buzka, „Plus-Minus” z 17 grudnia 2016 r.) Dlatego od razu na początku blokady należało przypomnieć precedens z ukaraniem posła Janowskiego przez marszałka Borowskiego i twardo zapowiedzieć, że wszyscy blokujący mównicę będą podobnie ukarani. Ciekawe, ile posłanek i posłów chciałoby dalej blokować mównicę po takiej zapowiedzi? Jak widać w PiS-ie zupełnie zapomniano o tym, precedensie! A za słabość reakcji płaci się słoną cenę. Myślę, że czas jeszcze na zastosowanie groźby surowych sankcji finansowych wobec opozycyjnych posłanek i posłów blokujących salę sejmową i mównicę. Należałoby też jak najszybciej przeciąć dostawę prądu do nielegalnie protestujących. Straż Marszałkowska nie powinna też wpuszczać na salę kolejnych amatorów blokowania”.
 
Wszystko potwierdza słuszność powyższych moich stwierdzeń pisanych już 25 grudnia 2016 r. W nader podobnym do nich duchu wypowiadają się w ostatnich dniach lider „Kukiz 15” Paweł Kukiz i paru innych czołowych przedstawicieli jego partii. Paweł Kukiz w rozmowie z „Wiadomościami” (w TVP 1 z 7 stycznia 2017 r.) tak skomentował sytuację w Sejmie, która była bezpośrednią przyczyną grudniowego kryzysu politycznego: „Pan marszałek Kuchciński, według mnie, powinien był wziąć pana Szczerbę, który zwrócił się do niego per „kochany marszałku”, zarządzić przerwę, wziąć pana Szczerbę do saloniku, i wytłumaczyć mu, że nawet jako człowiek wymaga zwykłego ludzkiego szacunku .I że dzieli ich właściwie różnica pokolenia. I że  „kochany” to on może mówić do taty albo do partnera. Kukiz dodał, że „nie będzie uciekał przed Szczerbą do innej sali”: (Wg. portalu „wPolityce z 8 stycznia 2017 r/) Wydaje się, że realizacja sugestii posła Kukiza w sprawie posła Szczerby byłaby dużo sensowniejszym działaniem od nazbyt pospiesznej nerwowej reakcji marszałka M. Kuchcińskiego, który natychmiast wykluczył posła Szczerbę z obrad. A w ten sposób dał dogodny pretekst dla opozycji do rozpoczęcia awantury, blokowania mównicy sejmowej, etc. Równocześnie zaś poseł Kukiz stanowczo wypowiedział się przeciw tolerowaniu przez marszałka Kuchcińskiego okupacji mównicy sejmowej i przeszkadzaniu w obradach na sali plenarnej przez opozycję.
 
-Jeżeli marszałek Kuchciński grał po męsku, grał na ostro, to trzeba tak skończyć, a nie robić rzeczy na zasadzie cyrku, uciekanie, blokowanie poprawek (...). To są rzeczy niedopuszczalne, to są rzeczy, które są nie do końca prawdopodobnie zgodne z Regulaminem - powiedział Kukiz.
 
Pytany, co powinno się zrobić w sytuacji, gdy 11 stycznia posłowie PO i Nowoczesnej nadal będą próbowali zablokować mównicę sejmową, Kukiz stwierdził, że rozwiązaniem jest oddanie prowadzenia posiedzenia Sejmu wicemarszałkowi Stanisławowi Tyszce (Kukiz'15), który "nałoży na nich kary finansowe". (Podkr.-JRN) (...) 

-Dla mnie jest rzeczą skandaliczną, by (...) przed jedną trzecią posłów dwie trzecie uciekały na jakąś inną salę i by posłowie, którzy postępują niezgodnie z Regulaminem Sejmu, a w każdym razie z całą pewnością powagę Sejmu maltretują, pozostali zupełnie bezkarni - powiedział Kukiz z TVP Info, komentując blokowanie sali obrad przez polityków opozycji, PO i Nowoczesnej.

 Według niego część opozycji, która jest "opozycją histeryczną", od początku kadencji parlamentu robi wszystko, aby "sprowokować partię władzy do zachowania, które mogłoby być pretekstem do dalszej eskalacji jakichś dziwnych zachowań". - Do partii władzy mam pretensje, że daje się w to wszystko wkręcić - zaznaczył.
Jak mówił, ma też pretensje do PiS, że nie skontaktowało się z nim w kwestii tego, co robić w sytuacji, do której doszło podczas posiedzenia Sejmu 16 grudnia. - Trzeba było zadzwonić do przewodniczącego trzeciej siły parlamentarnej chociażby w kwestii konsultacji, co robić w zaistniałej sytuacji na sali plenarnej - mówił lider Kukiz'15 (Por. Paweł Kukiz: jeżeli marszałek Marek Kuchciński grał na ostro, to trzeba tak skończyć, oprac. Adam Przegaliński, Wiadomosci.pl 7 stycznia 2017 ).
Postulując podjęcie twardszego kursu wobec opozycyjnych posłów blokujących salę, poseł Kukiz zaakcentował :„Wyjście jest takie: oddanie obrad marszałkowi Tyszce i kary finansowe dla tych, którzy będą okupować. (…) Straż Marszałkowska to jest wyjście lajtowe w porównaniu z tym, co czytałem w analizach prawniczych wysłanych przez marszałka Kuchcińskiego, gdzie czytamy o możliwym użyciu BOR.”. (Por. cytowany już wyżej wywiad posła Kukiza dla telewizyjnych „Wiadomości” (TVP 1 ) z 7 stycznia 2017 r., wg. „wPolityce” z 8 stycznia 2017 r.). 8 stycznia w programie TVN 24 „Kawa na ławę” Kukiz powtórzył: „jeśli pan marszałek Kuchciński boi się podjąć sankcje, to niech odda kierowanie dyskusja wicemarszałkowi Tyszce z Kukiz 15, a on ukarze najwyższymi karami- zabraniem polowy uposażenia za trzy miesiące wszystkim posłom, którzy będą blokowali mównicę” .10 stycznia 2017 Kukiz powiedział: „Trzeba wprowadzić takie rozwiązania, które uniemożliwią konflikty na przyszłość. Żeby zajmować sie poważnymi sprawami, a nie sporami między posłem Szczerbą, a marszałkiem Kuchcińskim”. Z ostrym potępieniem posłów okupujących salę sejmową wystąpił również wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z „Kukiz 15”, mówiąc na antenie TVP 1: „Nie może być tak, że pod wpływem paru błaznów okupujących mównicę większość się wycofuje”. Zdaniem wicemarszałka Tyszki wszystkie osoby łamiące regulamin Sejmu muszą zostać ukarane. Tyszka uznał za absolutny błąd przenoszenie obrad 16 grudnia do sali kolumnowej, stwierdzając „W sytuacji, w której jest łamany regulamin, jeżeli apele nie przynosiły skutku, należało wezwać Straż Marszałkowską i poprosić o umożliwienie prowadzenia obrad. Ja bym tak zrobił”. (Por. Stanisław Tyszka gromi okupantów, http:polska niepodległa.pl ).
Wicemarszałek S. Tyszka rozwinął swe krytyczne uwagi na temat sposobu rozwiązania konfliktu w Sejmie przez marszałka M. Kuchcińskiego również w wywiadzie udzielonym naczelnemu „SuperExpressu” Sławomirowi Jastrzębowskiemu. Oto odpowiedni fragment wywiadu: S. Tyszka: PO i Nowoczesna szukały tylko okazji do karczemnej awantury. PiS zachowywał sie i zachowuje kompletnie nieudolnie SuperExpress: Marszałek Kuchciński popełnił błąd? Tyszka: Popełnił. nie powinien był karać posła Szczerby. A potem ,kiedy doszło do okupacji, powinien poprosić o interwencję straż marszałkowską .SuperExpress: Normalnie siłowe rozwiązanie pan proponuje. Tyszka: Mam nadzieję, ze ci posłowie maja na tyle godności, że poproszeni o opuszczenie sali plenarnej, zrobiliby to. SuperExpres: Ale wtedy ci posłowie mogliby powiedzieć, że to eskalacja konfliktu./ Tyszka: Możliwie, że na to liczyli. Możliwe, że PiS boi się opinii międzynarodowej. SuperExpress: A pan by sie nie bał? Tyszka: Mnie interesuje opinia Polaków. Tom oni mnie płacą (...) SuperExpress: Wie pan, jakby to fatalnie wyglądało? Tyszka.: Dlatego uważam, że PiS boi się opinii międzynarodowej, a ja podkreślam, że naszymi prawodawcami są Polacy (podkr.-JRN), A oni chcą, żebyśmy uczciwie pracowali, a nie urządzali awantury”. (Por. rozmowa S. Jastrzębowskiego z S. Tyszką: KOD łącznie z jego liderem został wymyślony, „SuperExpress” z 7 stycznia 2017 r.). 
Podpisuję się oburącz pod tymi uwagami wicemarszałka Tyszki. Od dawna uważam, ze PIS jest zbyt strachliwy i o wiele bardziej boi się opinii luminarzy UE niż Węgry V. Orbana. W rozmowie z publicystką „Do Rzeczy” Kamilą Baranowską wicemarszałek Tyszka stwierdził: „Rejterada do salki Kolumnowej i pozwolenie na dalsze urządzanie cyrku w Sejmie są niedopuszczalne. PiS nie powinien się na to godzić i ulegać presji. Tutaj chodzi o szacunek do organów konstytucyjnych.” Zdaniem Tyszki w razie dalszego blokowania obrad przez PO i Nowoczesną powinna interweniować straż marszałkowska. (Por. K. Baranowska: Sejmowe scenariusze, „Do Rzeczy” 9 stycznia 2017 ).
Do dyskursu o sytuacji w Sejmie włączył się również jeden z najbardziej znanych posłów „Kukiz 15” Marek Jakubiak. Krytykując zachowanie Nowoczesnej i Platformy, powiedział m.in.: „Niszczy się Sejm poprzez deprecjonowanie roli posła w RP. Posłowie buczą, huczą na siebie. Sprowadzenie tego na ziemie za pomocą straszaka, jakim są kary finansowe, mogłoby być dobrym rozwiązaniem”.(Podkr.- JRN) (Cyt. za „Rzeczpospolitą” z 10 stycznia 2017 r.). Ucieczkę PiS-u z sali plenarnej skrytykował również inny poseł Kukiz 15 - Tomasz Rzymkowski ( w rozmowie „Minął miesiąc” w TVP Info).
Do wspomnianych wystąpień posła Pawła Kukiza i jego kolegów z klubu Kukiz 15 należy dodać cenne uwagi zawarte w wywiadzie byłego senatora Piotra Andrzejewskiego nota bene jednego z najwybitniejszych senatorów po 1989 roku, senatora sześciu kadencji, a obecnie członka Trybunału Stanu) udzielonym portalowi „W Polityce” 8 stycznia 2017r.:
wPolityce.pl: Biuro Analiz Sejmowych opublikowało dokumenty, które jednoznacznie wskazują, że działania posłów opozycji są przestępstwem i uderzają w działalność instytucji państwowych. Czy zgadza się Pan z tą analizą?
Mec. Piotr Andrzejewski: Działania posłów opozycji są niczym innym jak naruszeniem porządku funkcjonowania najwyższych organów władzy państwowej. Mają one na celu odsunięcie od władzy demokratycznie wybranej większości parlamentarnej. Mamy do czynienia z działaniami destrukcyjnymi, które godzą w poprawne funkcjonowanie państwa.
Czy istnieje realna możliwość pociągnięcia posłów do odpowiedzialności?
Posłów chroni immunitet, stąd ich działania powinny być penalizowane w pierwszej kolejności w  Sejmie. Nie widzę powodów, dla których za uchylanie się od pełnienia obowiązków posłów czy senatorów mieliby płacić podatnicy z własnych kieszeni. Regulamin Sejmu w tym zakresie winien stwarzać podstawy do pozbawiania tego typu posłów ich uposażenia i obciążania ich kosztami funkcjonowania zaplecza Sejmu w okresie jego świątecznej okupacji. Gdyby okupacja wynikała z decyzji klubów parlamentarnych koszty te należałoby potrącać z subwencji dla partii, których kluby uniemożliwiają prace parlamentu”. W wywiadzie udzielonym Piotrowi Falkowskiemu z „Naszego Dziennika” b. senator P.Andrzejewski akcentował: „Trzeba (...) dokonać zmiany ustawy o wykonywaniu mandatu posła- senatora i jednocześnie regulaminu Sejmu, tak aby istniała odpowiedzialność materialna za blokowanie działań Izby i agresję”. (Por. wywiad P. Falkowskiego z mec. Ł. A Andrzejewskim: Ruch po stronie marszałka, „Nasz Dziennik” 20 grudnia 2016 r.).
Prawicowe media poświęciły za mało miejsca na obnażenie bezprawia, popełnionego przy blokowaniu sali plenarnej Sejmu przez posłów i posłanki PO i Nowoczesnej. Jednym z wyjątków był redaktor Wojciech Reszczyński, który już w tytule swego co tygodniowego felietony we „w Sieci” z 9 stycznia 2017 r. stwierdził: „Dura lex, sed lex. Jako obywatel domagam się ukarania wszystkich posłów, którzy paraliżując Sejm, złamali obowiązujące prawo”. Szczególnie mocny komentarz pod adresem hucpiarskiej akcji opozycji z PO i Nowoczesnej dał znakomity ekonomista, a od 2015 r. poseł na Sejm Janusz Szewczak. Napisał w dłuższym tekście na łamach „w Sieci” z 27 grudnia 2016 r.: „Od dawna ostrzegałem, że pobłażliwość tylko rozzuchwala złoczyńców. a ludzie z tzw. dzisiejszej opozycji są gotowi Polakom zgotować najgorszy los (podkr.- JRN), zniszczyć stabilność państwa i dotychczasowy spokój społeczny, nawet zaszkodzić budżetowi i złotemu - zgodnie z hasłem : im gorzej dla władzy, tym lepiej dla opozycji, choćby dla własnego narodu miało to oznaczać katastrofę. Nie cofną się przed żadną niegodziwością ani prowokacją. Będą wzywać i nawoływać do konfliktów oraz rozruchów, z użyciem przemocy włącznie. A przecież istnieje Kodeks karny, w nim zaś art.127, który juz dawno powinien być zastosowany (...) To, co 16 grudnia 2016 r., w 35 rocznicę masakry w kopalni Wujek obserwowała cała Polska w wykonaniu posłów PO, PSL i Nowoczesnej, to efekt pobłażliwości dla aferzystów, tolerowania starych układów, oraz niepodjęcia skutecznych rozliczeń wobec tych, którzy wyprzedali polski majątek narodowy za bezcen i zadłużyli nas na pokolenia. (Podkr.- JRN) Oni nie chcą Polski ani silnej, ani demokratycznej, ani wybijającej się na suwerenność gospodarczą. Oni chcą wyłącznie powrotu do koryta. Opozycja będzie przygotowywać kolejny pucz pod byle jakim pretekste4m i temu należy stanowczo przeciwdziałać. Albo więc wygra silna, suwerenna i gospodarna Polska, albo będzie tak, jak było, czyli „kamieni kupa”. Polacy chcą silnej i skutecznej władzy. a nie ciamciaramci. (Podkr.-[JRN). Zdecydowanie wolą Clinta Eastwooda niż Konrada Wallenroda”. (Por. J. Szewczak: Polska Eastwooda czy Wallenroda, „ w Sieci” 27 grudnia 2016 r.)
I znów podpisuję się oburącz, tym razem pod świetnym tekstem posła J. Szewczaka. Więcej twardości panowie z PiS!. Nie uciekajcie jak Kuchciński !
Dzisiejsze obrady przedstawicieli części opozycji z marszałkiem Senatu z PiS-u wskazują na szanse kompromisu. Jeśli zaś Platforma, idąc za głupawym veto Schetyny, odrzuci szanse porozumienia i będzie nadal blokować salę plenarna, to marszałek Kuchciński musi się wreszcie zdobyć na ostre kary finansowe wobec wszystkich blokujących. Niech zachowa sie wreszcie jak mężczyzna! Szczególnie duże grzywny powinny uderzy w te wszystkie posłanki i posłów Platformy, którzy po chamsku rzucili się na plądrowanie notatek i innych rzeczy posłów PiS-u. A była wśród nich m.in. b. wicemarszałek Sejmu Elżbieta Radziszewska. i poseł Ryszard Wilczyński. (Por. Jacek Liziniewicz : Opozycja grzebie w rzeczach PiS-owców, „Gazeta Polska codziennie” z 31 grudnia 2016 r . i wywiad Sławomira Jastrzębowskiego z posłem PiS Jackiem Sasinem: Demokracja chyba została ocalona, SuperExpress” 30 grudnia 2016 r.).
Przy okazji dodam, że poseł PO Michał Szczerba, który sprowokował całą awanturę w Sejmie, przedtem skompromitował się prawdziwie chamską ingerencją w sprawy wewnętrzne USA. W październiku 2016 r. stwierdził, że Donald Trump jest „karłem moralnym”, a w listopadzie zaakcentowal, że miejsce Trumpa jest na śmietniku. Oto prawdziwa „subtelnosć dyplomatyczna” w wykonaniu niezgułowatego9 posła PO. Ma wielkie szczęście , że w Warszawie nie znalazł się jakiś krewki amerykański zwolennik Trumpa (np. z Teksasu), który by mu obił głupią gębę! W każdym razie przestrzegam chamowatego Szczerbę, by na razie starannie omijał Stany Zjednoczone w swych podróżach, bo mógłby tam się spotkać z czymś gorszym niż rękoczyny.
M. Wassermann byłaby dużo lepszym marszałkiem Sejmu niż Kuchciński
Chwaliłem już na tym blogu Małgorzatę Wassermann, jej twardość i precyzję w polemizowaniu z przeciwnikami politycznymi, przy równoczesnym zachowaniu wielkiego opanowania i taktu. Widać jak świetnie prowadzi sejmową komisję ds. Amber Goldu, nie zostawiając różnym skompromitowanym skrajną nieudolnością prokuratorom dosłownie żadnej furtki do ucieczki przed zarzutami. Uważam ją za największe odkrycie polityczne ostatniego roku, posłankę z naprawdę dużą przyszłością w sferze polityki. Sądzę, że właśnie ona mogłaby być doskonałym marszałkiem Sejmu, bez porównania lepszym od Kuchcińskiego. Mimo stosunkowo młodego wieku (38 lat, a wygląda na poniżej 30-tu) M. Wassermann wykazuje już dziś bardzo dużą dojrzałość polityczną; być może przedwczesna tak tragiczna utrata ojca to przyspieszyła. Jest bez porównania lepiej wykształcona niż Kuchciński. (Nie ukończył studiów, mimo czterech lat studiowania). Nie jestem żadnym odkrywczym prekursorem w wychwalaniu talentów pani poseł Wassermann. Katarzyna Zuchowicz pisała w internecie już w lipcu 2016 r. o M. Wasserman: „W sieci wręcz euforia pod jej adresem. Małgorzata Wassermann na pewno ma swój wielki czas. „Jest pani piękna i mądra. Jest pani ozdobą PiS!" – zachwyt sięga zenitu. Aż dziw bierze, że wcześniej nie chciała zajmować się polityką. W ostatnich wyborach zdobyła aż piąty wynik w całym kraju. Miła, ale niebezpieczna. Groźny z niej przeciwnik – tak o niej mówią politycy opozycji. To ona będzie kierować komisją śledczą ds. Amber Gold. Zadanie dostała od PiS ogromne. I jeszcze większy kredyt zaufania.(...) Mirosław Gilarski, radny z Solidarnej Polski z Krakowa pamięta ją jeszcze jak była studentką. On pracował wtedy z jej ojcem, ona często przychodziła pomagać. Po katastrofie smoleńskiej, w której zginął Zbigniew Wassermann, stracił z nią kontakt. Dziś jest pełen podziwu. – W ciągu ostatnich czterech lat zrobiła tak wielki krok do przodu, rozwinęła się tak bardzo, jest ważną osobistością w polityce. Jestem pod wrażeniem. Czasem tragedia ludzi wzmacnia, nabierają większego doświadczenia życiowego. Małgorzata Wassermann jest dziś wytrawnym, doświadczonym politykiem – mówi.
 Jest podobna do ojca 
Małgorzata Wassermann będzie kierować komisją śledczą ds. Amber Gold jako prawniczka, która prowadzi własną kancelarię w Krakowie. (...) Ci, co ją znają wierzą, że sobie poradzi. Doszukują się podobieństwa do ojca. – Jest spokojna i wyważona. Ma krytyczno-analityczny umysł. Trudno ja sprowokować, na chłodno potrafi ocenić sytuację. Zbigniew Wassermann też miał taką cechę, że na spokojnie wszystko analizował. Nigdy nie widziałem go w sytuacji gwałtownego zdenerwowania. Myślę, że ona też takie cechy po ojcu odziedziczyła – mówi Mirosław Gilarski.”. (Por. Piękna i mądra, ale niebezpieczna. Dwie twarze Małgorzaty natemat.pl/185839,piekna-i-madra-ale-niebezpieczna-dwie-twarze-malg...22 lip 2016).
Najwięcej moich wątpliwości co do działań Kuchcińskiego jako marszałka Sejmu wywołuje jego nader stronnicza, wręcz szkodliwa dla Polski, postawa proukraińska, którą rożni się od ogromnej większości posłów PiS-u i Kukiz 15. Oto, co pisano na portalu „naTemat” o niebywałej proukraińskości Kuchcińskiego: „Jeden z najbliższych doradców Jarosława Kaczyńskiego, poseł z Przemyśla Marek Kuchciński, od lat wspiera ukraińskich nacjonalistów, którzy czczą zbrodniarza Stepana Banderę, i to m.in. on odpowiada za dzisiejszy przyjazny stosunek PiS do antypolskiej partii Swoboda – twierdzi w rozmowie z naTemat Andrzej Zapałowski, były europoseł i historyk zajmujący się polsko-ukraińskimi stosunkami. Jego hipotezę potwierdza ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który mówi o "umizgach" Kuchcińskiego i PiS do pogrobowców UPA. (...) Publicznie się o tym nie mówi, ale w środowiskach kresowych od dawna panuje przekonanie, że sympatyzuje z "banderowcami". Jeszcze gdy nie był w PiS, dawał temu wyraz i według takiej linii kontynuuje swoją karierę polityczną – przekonuje były parlamentarzysta.
 Zbyt blisko z nacjonalistami? 
Gdzie w życiorysie Kuchcińskiego szukać potwierdzenia tych słów? Zapałowski sięga pamięcią do końcówki lat 90, kiedy dzisiejszy poseł PiS pełnił funkcję drugiego wojewody podkarpackiego. Jak mówi, Kuchciński bardzo angażował się w opracowywanie programów na rzecz wsparcia mniejszości ukraińskiej, ale przy tym dawał sygnały, które budziły wątpliwości względem jego postawy wobec UPA.
– W 2000 roku, odbyły się uroczystości ku czci pomordowanych przez UPA w Birczy na Podkarpaciu. Okazało się, że Marek Kuchciński zabronił kompanii honorowej Wojska Polskiego uczestnictwa w tych obchodach. Jako poseł interpelowałem wtedy do ministra obrony i dostałem potwierdzenie, że to on podjął właśnie taką decyzję (...) wspomina.
Jak twierdzi, to wtedy część działaczy z Przemyśla zaczęła patrzeć na Kuchcińskiego podejrzliwie. Zaczęły padać zarzuty, że to za jego kadencji na stanowisku wicewojewody powstało wiele pomników UPA(...) 
–Za to niepodważalne jest co innego. Kuchciński przyjaźni się z merem Lwowa, który nie tak dawno mówił, że Szuchewycz i Bandera, dowódcy OUN i UPA, są bohaterami. Często do niego jeździł – dodaje.
Inny podkarpacki działacz środowisk kresowych, którego zapytałem o Kuchcińskiego, odsyła z kolei do publikacji dr Leszka Jazownika, profesora Uniwersytetu Zielonogórskiego, który działa w Instytucie Kresów Rzeczypospolitej. Napisał on w jednym z artykułów, że Kuchciński "załatwił pochówek na cmentarzu wojennym strzelców siczowych w Przemyślu dla ludobójców z UPA zabitych podczas napadu na Birczę".
Order od Juszczenki
Koronnym dowodem na upowsko-banderowskie sympatie Kuchcińskiego jest jednak co innego. W 2010 roku poseł PiS otrzymał order za "osobisty wkład na rzecz rozwoju stosunków polsko-ukraińskich" od prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, który nadał tytuł bohatera tego kraju Stepanowi Banderze. Wtedy nie było już mowy o cichych spekulacjach – Stowarzyszenie Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich głośno zaapelowało do Kuchcińskiego, by oddał odznaczenie, bo nie godzi się przyjmować nagród od tych, którzy gloryfikują mordercę Polaków.

– To był dla mnie sygnał, że jest nić porozumienia między ukraińskimi nacjonalistami a niektórymi politykami PiS – mówi naTemat ksiądz
Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duchowny i publicysta związany z Kresami. – To nie był tylko Kuchciński, ale też np. Paweł Kowal i Adam Lipiński. Oni byli w tamtym czasie ogromnymi entuzjastami Juszczenki –zaznacza. Ks. Isakowicz - Zaleski głośno mówi o swoich zastrzeżeniach co do postawy Kuchcińskiego przede wszystkim dlatego, że Kuchciński, mimo protestów ze strony Kresowian, orderu nie oddał. – Był szum, były apele, by jednak go zwrócił. Ja też z nim o tym rozmawiałem. Ale nie, w końcu uznał, że się nie ugnie. I tak sprawa po prostu ucichła – wspomina”. (Por Marek Gąsior w .natemat.pl/90119,posel-pis-marekkuchcinski-to-sympatyk-upa-byly-po...).

1 komentarz:

  1. bardzo Pana lubie , ale to chyba przesada. Podam tylko jedna wypowiedz Kukiza w RMF " Generalnie konflikt odbywa się na linii: stara nomenklatura - nowa nomenklatura. Z tym że tej nowej jednak nie wrzucałbym do jednego… może za bardzo obraźliwe słowo. Jeszcze inaczej: konflikt tych grup, którym zależy na powrocie Balcerowicza - tak to bardzo ogólnie określmy - powiązane oczywiście również z zagranicznymi podmiotami - jak z tymi, którzy wygrali wybory" No , jezeli dla Pana Kukiz jest autorytetem , ktory nie widzi jakosciowej roznicy miedzy tym , co bylo a tym co robia obecne wladze , to ja dziekuje .

    OdpowiedzUsuń