))Zapraszamy na Oficjalną Stronę internetowa Jerzego Roberta Nowaka((

czwartek, 6 października 2016

Sto kilkadziesiąt pytań do p. prezydenta A. Dudy i p. premier B. Szydło oraz do władz PiS-u (II)

Polityka wewnętrzna

34) Dlaczego nie ujawnia się Aneksu nr 2 do raportu o likwidacji WSI?

35) Dlaczego tak długo aż do ostatnich dni blokowano działania prowadzące do ujawnienia zastrzeżonego zbioru Instytutu Pamięci Narodowej?. Co przeszkadzało przez tyle miesięcy w podjęciu decyzji o ujawnieniu tego zbioru ?Kto blokował ?

36) Dlaczego wciąż utrzymuje się tak niebezpieczną ustawę 1066, legalizującą ewentualne wejście obcych służb na terytorium Rzeczpospolitej”?

37) Dlaczego dotąd nie podjęto śledztwa w sprawie  przekroczenia uprawnień policji – poprzez prowokowanie zajść w czasie Marszów Niepodległościowych. Przypomnijmy, że  na Węgrzech od razu po  objęci u władzy  przez  rząd  V. Orbána rozpoczęto gruntowne śledztwo przeciwko władzom policji za  brutalne metody tłumienia manifestacji przeciw poprzedniemu rządowi postkomunistycznemu. Przypomnijmy ,że dzięki nagraniu  taśmy z rozmową E. Bieńkowskiej i szefa  CBA  P. Wojtunika można było się dowiedzieć konkretnie o roli  ministra spraw wewnętrznych  Sienkiewicza w sprawie spalenia budki policyjnej przy Ambasadzie Rosji. Być może całe śledztwo należałoby rozpocząć od przesłuchania P.Wojtunika. 

38) Dlaczego przywódcy PiS ograniczyli do skrajnego minimum manifestacje patriotyczne na ulicach, w ten sposób zostawiając KOD-owi pole do opanowywania ulicy? Jak długo PiS będzie kontynuował karygodną bierność w wychodzeniu z manifestacjami na ulicę., umożliwiając głupawe, nie mające konkurencji popisy KOD- u (vide choćby w manifestacji z 24 września 2016 r i ostatnie dwa dni protestów proaborcyjnych. Wygląda na to, że wielka część PiS-u spoczęła na laurach i nie chce się jej nawet manifestować, by pokazać siłę opcji patriotycznej. Jakże odmiennie jest na Węgrzech, gdzie Fidesz Orbana wciąż bezapelacyjnie panuje na ulicach.

39) Czy władze PiS- wreszcie coś zrobią dla skoordynowania public relations w ręku prawdziwie dobrego fachowca który czuwałby nad zapewnieniem dużo lepszego niż dotąd pijaru dla PiS-owskiego rządu? Chodziłoby o polityka, który kierowałby systemem wczesnego ostrzegania, wskazywania na groźbę potencjalnych kryzysów już w ich wczesnej fazie rozwoju, by zapobiec nagłym nieprzyjemnym zaskoczeniom, jakie spotkały rządy PiS-u w ostatnich miesiącach, choćby tzw. Misiewicz-gate, czy skala protestów pro-aborcyjnych. Bardzo ciekawy pod tym względem był tekst Piotra Semki: Cztery problemy prezesa Kaczyńskiego („Do Rzeczy” z 3 października 2016). Semka ubolewał, że rząd PiS-u nie ma takiego fachowca od pijaru, jakim był Igor Ostachowicz przy Tusku..

40) Czy władze PiS-u nie widzą konieczności jak najszybszej wymiany składu Państwowej Komisji Wyborczej, która po tylekroć wykazała swą nieudolność?

41) Czy władze w Polsce zdecydują się na przeforsowanie w parlamencie tak oczekiwanej przez wiele polskich środowisk   radykalnej zmiany ordynacji wyborczej i wprowadzenie ordynacji mieszanej z dużą ilością okręgów jednomandatowych?. Bardzo przydałoby się również przyznanie 20-milionom Polaków za granicą przynajmniej 10-osobowej reprezentacji w parlamencie ((5 posłów i 5 senatorów).

42) Czy nie należałoby rozważyć - na wzór szeregu krajów (m.in. Belgii, Australii, Nowej Zelandii) – wprowadzenie obowiązku udziału w wyborach pod rygorem wysokich grzywien.

43) Dlaczego nie podejmie się działań dla jak najszybszego usunięcia ze stanowiska obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, skrajnego lewaka , znanego ze stronniczości i wrogości do PiS-u?

44) Dlaczego tak długo odwlekano działania dla odwołania obecnego prezesa NIK-,skompromitowanego tak wielu zarzutami ?

45) Doradców prezydenta A. Dudy najbardziej obciążą fakt, że nikt z nich nie zwrócił uwagi prezydentowi na potrzebę szybszego zwołania Sejmu. po wyborach, co zapobiegłoby tak podgrzewanemu przez opozycję sporowi o skład Trybunału Konstytucyjnego? Profesor Jacek Czaputowicz, b. dyrektor Departamentu Strategii i Planowania Polityki Zagranicznej, a od 2014 r./członek Rady Programowej PiS-u, przypomniał w tekście: Arbitrzy mogą się mylić („Rzeczpospolita” z 13 września 2016 r.): „(…) Sejm miał prawo wyboru wszystkich sędziów, których kadencja kończy się w 2015 r. Dopiero później Trybunał uznał te przepisy za niekonstytucyjne. Wspomniane stanowiska trzech sędziów rzeczywiście zwolniły się w trakcie poprzedniej kadencji Sejmu. Stało się tak jednak na skutek działania prezydenta. Gdyby prezydent zwołał pierwsze posiedzenie Sejmu wcześniej, wówczas kadencja trzech sędziów „listopadowych” skończyłaby się już w czasie nowej kadencji Sejmu”. Przypomnę tu, że sprawę tę podjął dużo szerzej w Salonie 24 internauta o haśle „Jestem ze wsi” 13 marca 2016 . w tekście „Prezydent popełnił błąd w sprawie Trybunału – należało wcześniej zwołać sejm”.. Jak pisał internauta : „Prezydent miał prawo zwołać pierwsze posiedzenie sejmu każdego dnia po dniu 27 października 2015 (daty ogłoszenia przez PKW oficjalnych wyników wyboru do sejmu) (…)
Na stronie http://www.wyborydosejmu.pl/parlament/kadencja-parlamentu/ czytamy, Kadencja Sejmu, i tym samym Senatu, kończy się z dniem poprzedzającym zebranie się Sejmu następnej kadencji. Dlatego też nie zawsze będzie ona wynosić dokładnie cztery lata”,a to oznacza że p. Duda nie musiał czekać do końca biegu 4 latach od momentu 1 posiedzenia sejmu poprzedniej kadencji, miał wolną rękę od 27 października na ustalenie dowolnej daty na pierwsze posiedzenie sejmu obecnej kadencji. Gdyby prezydent zwołał pierwsze posiedzenie przed datą końca kadencji 3 sędziów PIS miał by wszystkich 5 sędziów bez dwóch zdań(…)Co stało na przeszkodzie zwołania pierwszego posiedzenia sejmu przed datą 6 listopada czyli dniem kiedy kończyła się kadencja trzech sędziów Trybunału konstytucyjnego ? Prezydent jednak za cel taktyczny (bardzo krótkowzrocznie) uznał kolizję spotkania szefów rządów UE na Malcie w dniu 12 listopada (uniemożliwienie wyjazdu Kopacz), jak wielki był to błąd i ile ta złośliwość kosztowała przekonaliśmy się już niedługo potem, kiedy PIS zorientował się co stało się Trybunałem, ale wtedy było już za późno. Gdyby obecna VIII kadencja sejmu (pierwsze posiedzenie) odbyło się powiedzmy 4 listopada 2015 Trybunał nie miał by innego wyjścia jak tylko uznać wybór wszystkich pięciu sędziów za bezprawny! Dlaczego nikt z PIS nie zwrócił na to uwagi, skoro do Trybunału przywiązywana jest tak wielka waga pozostaje dla mnie tajemnicą … kto odpowiadał za analizę tych spraw ? czy jeszcze pracuje (na miejscu prezesa zwolnił bym człowieka na zbity pysk) .(Podkr.- J.R.N.)…
Nie było by wtedy żadnej wojny, konwalidacji, komisji weneckiej (Waszczykowski za wezwanie tych panów na pomoc też powinien dostać musztrę swoją drogą) a nawet KOD-u. „rząd rósł by w siłę a naród żył dostatnio” a tak mamy co mamy,  klasyk rzekł by "jaka piękna katastrofa" Taktykom Platformy należy się tu pochwała, bo udał im się majstersztyk, zrobili wszystko co do nich należało (mam tu na myśli również Donalda Tuska który organizował spotkanie na Malcie nie bez powodu 12 listopada), każdy odegrał swoją rolę koncertowo bo zrobili wszystko by odwrócić uwagę PiS  od realnego problemu jakim był wybór sędziów Trybunału. Spindoktorzy PiS dostają z tej lekcji pałę, bo przegrali wygrany mecz, a prowadzili już 2:0 i była 90 minuta spotkania !. 
Na problem z doradcami prezydenta A. Dudy zwracano już wcześniej uwagę. M.in. Piotr Semka pisał już 15 lutego 2016 r. w tekście „Gorzka pigułka dla Dudy” :: „Coś w aparacie kancelarii prezydenckiej zadziałało źle. Zbyt wiele w Kancelarii Prezydenta jest byłych kolegów, a zbyt mało profesjonalistów pomagających głowie państwa zachować kontakt z najróżniejszymi przedstawicielami opinii publicznej”. (Podkr.- J.R.N.).
46) Warto zastanowić się, czy nie należałoby postawić przed Trybunałem Stanu ministra obrony Bogdana Klicha za katastrofalne pogorszenie stanu armii i drastyczne obniżenie stanu obronności Polski , począwszy 2007 r. Dość przypomnieć jak były wiceminister obrony i szef sił lądowych w rządzie PO gen. Waldemar Skrzypczak krytykował „demontaż zdolności bojowych sił zbrojnych” za czasów Klicha. (Por. „Wprost” z 25 sierpnia 2014 r.) Niemałą rolę w zapaści armii odegrał też Bronisław Komorowski, który od 1989 r. .przez dziesięciolecia odgrywał bardzo znaczącą rolę w różnych organach kraju, nadzorujących wojsko,. Z wielka satysfakcją obserwuje natomiast szczególnie mocne zaangażowanie kierownictwa MON-u od końca 2015 r. w rozbudowę terenowej samoobrony. kraju. Przypomnę tu, że w książce „Jak ratować Polskę” (Warszawa 2O14,ss.10-12) szczególnie mocno postulowałem jak najszybszy rozwój samoobrony terytorialnej i rozwój stowarzyszeń paramilitarnych.

47) Dlaczego w czasie, gdy potrzeba jest jak najwięcej osób zdolnych do władania bronią w Polsce utrzymuje się niebywałe ograniczenia w posiadaniu broni?. Pod tym względem, o ile dobrze wiem, jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie! Według zamieszczonego w internecie tekstu Andrzeja Tarczyna z 17 maja 2015 r „Rzeczywista ilość stanu posiadania broni. palnej w Polsce” na 1000 mieszkańców Polski przypada 2,6 mieszkańca, który posiadania w domu broń. 10 marca 2015 r. na „Naszych blogach” pisano : „Polska należy aktualnie do najbardziej bezbronnych krajów na świecie. (Podkr.- J.R.N.) W roku 2014 pod względem ilości posiadanej broni na 100 mieszkańców, Polacy znajdowali się na 142. miejscu na świecie. Z jedną sztuką broni na 100 obywateli, polskie społeczeństwo według specjalistów, posiada status praktycznie rozbrojonego i całkowicie bezbronnego”. Według podanej tam statystyki w Stanach Zjednoczonych przypada 90,O sztuk broni na 100 mieszkańców, w Szwecji 31,6, we Francji 31,2, w Niemczech 30,3 sztuk broni na 100 mieszkańców, w Austrii 30,4 sztuk broni, w Czeskiej Republice 16,3 sztuk broni, na Łotwie 19,w Słowacji 8,3, na Węgrzech 5,5 , a w Polsce 1,3.

48) Dlaczego terenowe struktury tak potrzebnego Ruchu im. Lecha Kaczyńskiego utonęły w letargu (poza niezwykle dynamicznie rozwijającym się AKO w Poznaniu) ? Czy od początku Ruch ten nie był fatalnie organizowany – „od góry” – z powierzeniem jego szefostwa kanceliście M. Łopińskiemu. Urzędnicy na ogół nigdy nie nadają się na organizatorów ruchu społecznego, który powinien być prawdziwie dynamicznym. Czy władze PiS-u nie widzą konieczności powstania prawdziwie oddolnego Ruchu Wsparcia Reform, sympatyzującego z PiS-em, ale niezależnego od niego ?

Niczym nie uzasadniona miękkość wobec przeciwników Dobrej Zmiany

49) Po co na świetne skądinąd spotkanie historyków z prezydentem A. Dudą w połowie listopada 2015 r. zaproszono nie mającego nic wspólnego z historia ekonomistę i socjologa Aleksandra Smolara, prezesa Fundacji Batorego. Stworzył tam tylko dysonans , gardłując w obronie J. T .Grossa i przeciw polityce historycznej PiS-u. (Por. moje uwagi na blogu w dniu 19 grudnia 2015 r.: „I po co ten Smolar?). Rozmawiałem z prof. Andrzejem Nowakiem, prowadzącym to spotkanie. Mówił mi, że nie zapraszał Smolara. A więc zaprosił go jakiś „mięczakowaty” doradca p. Prezydenta. Pewno ten sam „mięczak” niepotrzebnie zaprosił na to spotkanie tak bliskiego PO socjologa, a nie historyka, Andrzeja Rycharda. Przypomnę tu jak tenże Rychard agitował na rzecz B. Komorowskiego jeszcze 27 kwietnia 2015 r. w „Polska the Times”, głosząc już w tytule wywiadu: „Siłą Komorowskiego jest jego autentyczność”. Ha,ha.ha.

50) Dlaczego w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej” z 7 kwietnia 2016 r. Prezydent A. Duda wycofał się z wcześniejszego tak trafnego stwierdzenia o opozycjonistach modlących się „Ojczyznę dojną racz nam wrócić panie”? Prezydent nagle uznał, że „były to słowa niepotrzebne", co było nawet zupełnie nieuzasadnioną formą przeprosin. Kto tak źle doradził Prezydentowi ? Jakże aktualny dziś jest apel Rafała A. Ziemkiewicza w tytule tekstu w „Do Rzeczy” z 10 sierpnia 2015 r.:„Boże strzeż prezydenta od przyjaciół”.

51)_Dlaczego prezydent Andrzej Duda 10 kwietnia 2016 r. wypowiedział słowa o potrzebie „wzajemnego wybaczania”, szybko pośrednio skontrowane jeszcze tego samego dnia przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego? (Por. mój komentarz na blogu z dnia 2 maja 2016 r.)

52) Kto ostatnio doradził Prezydentowi, by podczas pobytu w Gdańsku podszedł do Lecha Wałęsy i uścisnął mu rękę. Wałęsa ze swym krzykactwem, oszczerstwami, pomówieniami, atakami na rząd i PiS, stał się osobą nie zasługującą na podanie ręki przez Naszego Prezydenta. Dowiódł tego już wkrótce po niepotrzebnym geście Prezydenta, grożąc, że zaskarży go do Trybunału w Strasburgu , jeśli go Nike przeprosi publicznie za dużo wcześniejsze powiedzenie, że Wałęsa był kiedyś agentem SB. Jak wiadomo powiedzenie aż nadto prawdziwe. Zgadzam się w pełni w tym kontekście z uwagami w „Warszawskiej Gazecie” z 9 września 2016 r.: „Szanowny panie prezydencie Duda, czy warto było podawać rękę prymitywnemu chamowi? „ (Por. tekst m.cz.: „Podaj chamowi rękę, to cię trybunałem będzie straszył”.).

53) Dlaczego większość PiS-owska w Senacie poparła 29 czerwca 2016 r. uczczenie minutą ciszy Janiny Paradowskiej, starej wyrafinowanej kłamczuchy z postkomunistycznej „Polityki”?. Przypomnijmy tu jak Paradowska pisała w „Polityce” 27 kwietnia 2002 r.: „Za co należy przede wszystkim chwalić Leszka Millera? Za konsekwentny brak realizacji obietnic wyborczych”. (Podkr.- J..R.N.). PiS-owska większość w Senacie bezmyślnie zgodziła się na uhonorowanie lewackiej fanatyczki, która rzeczników IV Rzeczpospolitej” nazwała w 2003 r. „hołotą” ,chcącą wtargnąć do Salonu.(Jej epitety skrytykował nawet daleki od PiS-u prof. Paweł Śpiewak w tekście: Salonowa Pycha, „Rzeczpospolita” z 8 grudnia 2003 r.) Przypomnijmy, że ta lewicowa fanatyczka chwaliła się w swej książce, że odradzała T. Kamińskiej i W. Kuczyńskiemu powoływanie Lecha Kaczyńskiego do rządu J.Buzka. A masochistyczna większość PiS-owska w Senacie zagłosowała za jej pośmiertnym uhonorowaniem .Czy ci ludzie nic nie pamiętają i nic nie czytają ? Wstyd!

Gdy zmarł wspaniały nonkonformistyczny prawicowy ekonomista Stefan Kurowski, jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy ekonomista, jego zgon został niemal całkowicie przemilczany. O ile dobrze pamiętam na jego pogrzebie nie pojawił się nikt z wybitniejszych polityków prawicowych ,poza Antonim Macierewiczem.

54) Czy nie nazbyt wolno trwa proces wymiany skompromitowanych kadr urzędniczych na różnych szczeblach władzy. W Oświadczeniu Stowarzyszenia RKW w sprawie Dobrej Zmiany w marcu 2016. r. stwierdzano m. in.: „Nasz niepokój budzi pomijanie istotnych decyzji i reform, pozostawianie w ministerstwach, we wszystkich ważnych instytucjach centralnych, także w Kancelarii Prezydenta, w Sejmie i Senacie starych urzędników niższego i wyższego szczebla,  oraz fala mianowań osób niekompetentnych, a nawet gotowych kontynuować politykę poprzednich rządów PO, PSL i SLD (…)- W terenie niektórzy działacze partii rządzącej blokuje zmiany, starając zapewnić przetrwanie status quo, gdyż spodziewając się przegranej w następnych wyborach, chcą jedynie dojść do porozumienia z zastanymi układami”.

55) Dlaczego rząd PiS-u nie występuje o jak najszybsze odwołanie Elżbiety Bieńkowskiej z funkcji komisarza UE? (Pisałem o tym na blogu już 3 maja 2016 r.)

W kontekście tych niepotrzebnych „miękkich” zachowań warto przypomnieć apel świetnego publicysty „Warszawskiej Gazety” Mirosława Kokoszkiewicza do władz PiS-u sprzed kilku miesięcy: „ Pamiętajcie! Naród dałam kredyt zaufania i żąda energicznego wywiązywania się z obietnic,. Tu i teraz. Nie wolno wrogom dawać czasu na przegrupowywanie się i werbowanie obcych zaciężnych armii. My chcemy w oczach tej okrągłostołowej bandy zdrajców i złodziei zobaczyć strach przed nieuchronna karą. (Podkr.- J.R.N.) (…) Nie oglądajcie się na szczekającą międzynarodową lewacką i neoliberalna sforę (…) Żadnych kompromisów”.

2 komentarze:

  1. Ad.40 - 42. Nie zgodzę się z Panem w kwestii obowiązku uczestnictwa w wyborach z wielu powodów. Jeśli ktoś chce uczestniczyć w obecnym teatrze marionetek, może to zrobić. To właśnie sposób wyłaniania kandydatów, często tzw. spadochroniarzy, kontrolowany przez kilkanaście osób w państwie, jest jedną z przyczyn patologii polskiej polityki. Do sejmu trafiają często ludzie bez żadnego dorobku, wiedzy, zasad moralnych. Obecna ordynacja wyborcza sprzeczna jest nawet z konstytucją. Dlaczego zatem zmuszać do uczestnictwa ludzi, którzy wiedzą, że ich nikt nie reprezentuje? Dlaczego zmuszać innych, którzy wcale nie rozumieją co im daje głosowanie. Być może robią lepiej nie głosując!
    Zasadniczo zgadzam się z Panem i również z niecierpliwością czekam na zdecydowane działania, szczególnie w sferze gospodarczej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uważam, że niestety, ale Rząd dobrej zmiany to rząd nieudaczników, leni i tchórzy. Widzę tylko uniki i nerwowe ruchy, wycofywanie się ze swoich uprzednich decyzji, rezolucji. Nie słuchanie doradców - dlaczego pan Profesor musi pisać otwarty list w internecie skoro jest podobno doradcą rządu? Bo oni nie słuchają nawet własnych doradców. W kontekście tego widzę, że na prawdziwy polski rząd będziemy musieli jeszcze dłuuuuuuuugo poczekać, być może nie doczekamy się tego już nigdy. Bo PiS nawala na całej lini. Moja chęć popierania takiego rządu spada z dnia na dzień. Szkoda, bo naprawdę łudziłem się jeszcze do lata, że coś dobrego z tego wyniknie.

    OdpowiedzUsuń